Przygotowanie do transferu zarodka w procedurze in vitro to czas, w którym szczególną uwagę zwraca się na endometrium – błonę śluzową wyściełającą jamę macicy. W klinice Fertimedica w Warszawie bardzo często tłumaczymy pacjentkom, że od stanu endometrium zależy, czy zarodek będzie miał szansę się zagnieździć i rozpocząć rozwój ciąży. Nawet najlepszy zarodek nie ma możliwości przetrwać w nieprzygotowanym środowisku.
Czym właściwie jest endometrium?
Endometrium to błona śluzowa wyściełająca jamę macicy. Jej zadaniem jest przygotowanie organizmu kobiety na możliwość ciąży. W pierwszej części cyklu, pod wpływem estrogenów, endometrium narasta i staje się coraz grubsze. Po owulacji zaczyna działać progesteron. Dzięki niemu w błonie pojawia się więcej naczyń i gruczołów, które wytwarzają substancje odżywcze. W ten sposób powstaje środowisko, w którym zarodek może się zagnieździć.
Jeżeli zapłodnienie nie nastąpi, spada poziom hormonów, a endometrium ulega złuszczeniu i pojawia się miesiączka. Jeśli natomiast planowany jest transfer zarodka, lekarz ocenia, czy błona śluzowa macicy jest wystarczająco gruba, dobrze ukrwiona i gotowa na implantację. To jeden z najważniejszych elementów przygotowania do procedury in vitro, latego tak dużą wagę przykłada się do oceny endometrium przed transferem zarodka.
Jakie endometrium jest „idealne” do transferu?
W praktyce lekarze oceniają dwa główne parametry endometrium:
- Grubość – najlepiej, jeśli w dniu planowanego transferu wynosi 8–12 mm. Minimalna wartość to ok. 7 mm, choć są opisy przypadków ciąż przy endometrium o grubości 6 mm lub nawet nieco mniej. Jednak szanse w takich sytuacjach są zazwyczaj niższe.
- Struktura – w badaniu USG endometrium oceniane jest także pod kątem tzw. echogeniczności. Najlepiej rokującą strukturą jest tzw. trójlinijna (trójwarstwowa) – przypomina ona cienkie paski w obrazie USG, układające się równolegle do siebie. To znak, że błona jest dobrze przygotowana, ukrwiona i hormonozależna.
Niektóre pacjentki mają naturalnie cieńsze endometrium, zwłaszcza po operacjach w obrębie macicy (np. łyżeczkowaniach, histeroskopii) lub w wyniku chorób takich jak zespół Ashermana. Nawet w takich przypadkach możliwe jest podjęcie skutecznych działań.
Jak można wspomóc wzrost endometrium?
Gdy endometrium okazuje się zbyt cienkie, lekarz może zaproponować różne metody jego stymulacji. Oto najczęściej stosowane:
- Estrogeny – są podstawą terapii przygotowującej do transferu. Mogą być podawane doustnie, dopochwowo, przez skórę (plastry). Często stosuje się różne drogi jednocześnie dla lepszego efektu.
- Acetylocysteina (ACC) – popularna jako lek rozrzedzający śluz w drogach oddechowych, ale wykorzystywana także w ginekologii ze względu na działanie poprawiające ukrwienie błony śluzowej.
- Witamina E i aspiryna w małej dawce (np. 75–100 mg) – poprawiają mikrokrążenie i mogą pomóc w lepszym ukrwieniu macicy.
- Sildenafil – znany jako lek stosowany w zaburzeniach erekcji (Viagra), bywa stosowany dopochwowo, ponieważ poprawia przepływ krwi w miednicy mniejszej.
- Osocze bogatopłytkowe (PRP) – to innowacyjna metoda polegająca na wprowadzeniu do jamy macicy własnego osocza pacjentki, które zawiera czynniki wzrostu stymulujące regenerację i pogrubienie endometrium.
- L-arginina i inne suplementy – wspierają produkcję tlenku azotu i poprawiają naczynia krwionośne.
- Naturalne metody – jak akupunktura, joga, umiarkowana aktywność fizyczna i dieta bogata w antyoksydanty. Choć nie są to metody podstawowe, mogą działać wspomagająco i wpływać korzystnie na ogólny stan organizmu.
Endometrium to tkanka niezwykle wrażliwa na zmiany hormonalne i metaboliczne. To od jego struktury, ukrwienia i synchronizacji z rozwojem zarodka zależy, czy implantacja będzie możliwa. Dlatego przed transferem zarodka lekarz ocenia nie tylko grubość błony śluzowej w milimetrach, ale cały kontekst – od przebiegu cyklu, przez poziomy hormonów, aż po wcześniejsze zabiegi czy choroby współistniejące.
W praktyce klinicznej oznacza to, że przygotowanie do transferu nie sprowadza się do jednej liczby na ekranie USG. To proces, który wymaga indywidualnego podejścia, cierpliwości i często wsparcia różnymi metodami – od farmakoterapii po modyfikację stylu życia.
W Fertimedica w Warszawie podchodzimy do tego etapu bardzo precyzyjnie, monitorując cykl i dostosowując leczenie do każdej pacjentki. Celem jest zwiększenie szans na to, by zarodek trafił na optymalne warunki i mógł rozpocząć rozwój ciąży.